Marsz Śladami gen. Augusta Fieldorfa pseud. „NIL” „Od Zmierzchu Do Świtu” należy do nielicznych zawodów organizowanych jako rywalizacja sportowa, której celem jest jednoczesne kultywowanie patriotyzmu i bohaterów. Pierwsza edycja odbyła się w 2012 roku za sprawą pomysłu żołnierzy jednostki wojskowej NIL. Duże zasługi mobilizacyjne miał w tym względzie w szczególności ówczesny d-ca JW NIL – pan płk dr Mariusz Skulimowski.
Głównym zamysłem było uczczenie pamięci naszego patrona – gen. Augusta Emila Fieldorfa pseud. „NIL”. Fieldorf w 1939r. po rozbiciu pułku przemieszczał się na zachód w cywilnym ubraniu, dostał się do Krakowa, a stamtąd na Słowację, gdzie został internowany. Następnie w 1940 roku także przez Słowację, jako pierwszy emisariusz przedzierała się do okupowanej Polski, tworząc specjalne pododdziały Armii Krajowej (KEDYW). Dziś nie znamy dokładnej trasy przejścia generała ale istnieje duże prawdopodobieństwo iż jakiś skrawek Marszu jest jego częścią! Wiemy że wracał częścią trasy „Szkoły”.
Beskid Wyspowy i Makowski nasączony jest historią, a szczególnie okresu II Wojny Światowej. Działania partyzanckie AK obwodu MURAWA są tego najlepszym przykładem. Ze szczególnym uwzględnieniem zwycięskiej, największej partyzanckiej bitwy w górach „bitwy o Łysinę” przez którą właśnie wiedzie trasa Marszu.
Kolejnym zamysłem tworzenia Marszu było, połączenie imprezy sportowej ze świętem jednostki w taki sposób, aby pokazać z jakim wysiłkiem musieli i muszą mierzyć się żołnierze w środowisku górskim. Łatwo nie jest, ale dzięki temu człowiek wiele może się nauczyć i dowiedzieć o sobie oraz własnych możliwościach. Tworząc koncepcję marszu postanowiliśmy stworzyć możliwość dla potencjalnych chętnych do samodzielnego zmierzenia się z tym doświadczeniem.
Stało się to dzięki grupie zaangażowanych w projekt żołnierzy, którzy poświęcili swój czas, zrobili użytek z własnego doświadczenia w postaci stworzenia koncepcji i organizacji imprezy i….maszyna ruszyła. Na chwilę obecną nie jesteśmy w stanie wymienić wszystkich zaangażowanych w proces organizacyjny tego wydarzenia, ale tacy jak „Kornik”, „Cybul”, „Osen”, „Młotek”, „Kris”, „Foremny”, „Dziadek” (GŚ) – to osoby, które z powodzeniem można nazwać prekursorami i trzonem teamu tej imprezy.
Ale musimy Wam zdradzić małą tajemnicę! Spora część trasy oparta jest o miejsca gdzie prowadzona byłą i jest selekcja do JWN! Tak właśnie począwszy od Suchej Polany poprzez górę Szczebel i wiele innych miejsc. Oczywiście z innym wyposażeniem i celem.
Ostatni element SELEKCJI jest tylko dla najlepszych, którzy przeszli już wcześniejsze etapy weryfikacji umiejętności przetrwania w trudnym terenie, nawigacji, bytowania, walki z samym sobą, współdziałania, a teraz przyszedł czas na ostatni element morderczego wysiłku tzw. MARATON . Po 5 dniach morderczego wysiłku zostaje jeszcze 46.1 km a mięsnie już dawno odmówiły pracy! W Twojej głowie jest Twoja siła!!!!
Nie zawsze sprzęt idzie w parze z umiejętnościami, jest ważny ale to człowiek jest najważniejszy a zasadniczo to jego głowa, bo tam są wszystkie ograniczenia!!!
CO Z TEGO ŻE SPRZĘTU KUPA JAK Z ŻOŁNIERZ DUPA!!!
Znakiem rozpoznawczym marszu jest oryginalna pora jego rozpoczęcia i zakończenia. Start rozpoczyna się o astronomicznym zachodzie słońca, a limit czasowy to astronomiczny wschód słońca dnia następnego, co daje około 11 godzin na pokonanie całej trasy. Trasy marszu oparto częściowo o miejsca, gdzie prowadzona jest weryfikacja do JW. NIL. Mogłoby się wydawać cóż to za pagórki ten Beskid Wyspowy. (Nie)stety nic bardziej mylnegoJ. Jeśli ktoś ma wątpliwości, zapraszamy na najbliższą edycję Marszu i samodzielnego przetestowania terenu. Sprawdzanie w tzw. „boju” to najlepszy sposób na wyrobienie sobie zdania w temacie.
Głównym organizatorem wydarzenia jest Fundacja Rozwoju Sportu i Promocji Obronności „Murawa”.
Fundacja wspiera działania na rzecz Jednostki Wojskowej NIL, jej promowanie i organizację Marszu.